czwartek, 17 stycznia 2013

Czarno ?

Zastanawiałem się nad naturą światła.

Światło nazywa się fotonem. Cząsteczkami o bardzo małej wielkości. Światło ma częstotliwość tak jak dźwięk.

Dlaczego wspominam o dźwięku, gdyż to jest fala poruszająca atomy, z tego co zrozumiałem w szkole. Tylko jaki to ma mechanizm atom obija się o atom, jak dla mnie zbyt skomplikowana reakcja, raczej ruch nie wystarczył by żeby przekazać dźwięk. Uważam że tak jak światło dźwięk jest małą cząsteczką przekazywaną z miejsca zderzenia dwóch atomów, w wielu kierunkach, a między innymi może natrafić na nasze bębenki.

Dźwięk jako taki przechodzi przez ściany, tak mi się wydaję i tak raczej jest.

Dlaczego uważam, że dźwięk jest taką samą cząsteczką jak foton. Foton powstaje w zderzeniu atomów - fuzji, dźwięki powstają też pod wpływem takich uderzeń, ale nie takich przypadkach nie łączą się dwa atomy.

Oba zdarzenia są podobne, ale co ma to do tematu?

Jeśli to są takie same cząsteczki, jeśli cząsteczki fotonowe przechodzą przez ściany, ale my ich nie widzimy,
jesteśmy "obrzucani" fotonami które się zamieniają w czarną materię czy tam energię. Chociaż można to nazwać inaczej, ale mi chodzi o to, że wszechświat się rozszerza, z powodu czarnych fotonów.   

Nie wiem jak bardzo są złożone fotony, możliwe że tracą świetlistą powłokę pod wpływem licznych zderzeń podczas ich wędrówki.
 
Jeśli dobrze pamiętam wodór w fuzji tworzy hel, równanie 2H=He nie jest prawdziwe, to mogę mieć racje.
Można przypuszczać, że 2H>He. Albo przy bardziej złożonej fuzji można by określić czy te fotony to są fragmenty-odłamki atomów.

Jeśli Księżyc powstał, przez zderzenie Ziemi z mniejszym obiektem, to tak jakby Księżyc był fotonem, możliwe, że mimo że różnice wielkości i masy były różne, to i tak jest za tym.

To dowodzi też, że grawitacja aż taka silna nie jest, ciekawostka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz