czwartek, 13 września 2012

Pajęcza sieć

Dwa lub dzień do tyłu. Położyłem się na wilgotnej trawie, i tak obserwuje jak zwykle :), Zwróciłem uwagę na  iglasty krzak, w którym lśniła nić z sieci, wstałem popatrzyłem. Tak, przeszedłem się nie co dalej  zauważyłem następnego pająka i to nie jednego, różnej wielkości. Te małe czasem, chyba spały wszystkie nogi miały razem, a te duże cały czas miały rozłożone nogi. Potem zauważyłem jak jeden z pająków buduje sieć. Jak już tam podszedłem to już był, powiedzmy w połowie drogi do środka, Niestety nie wiem jak nazwać elementy sieci, więc te wychodzące ze środka nazwę promieniami, a te co pająk układa potem nazwiemy bokami (pajęczyna tworzy kształt figury, więc można nazwać to bokiem). Pająk łapał promienie i układał na nich boki.
Ale nie rozumiem jednego czemu matematycy szukają w tym sensu geometrycznego? Budowa sieci  następuje tak pająk tworzy most na z którego wypuści pierwszy promień. Następnym krokiem znajdzie dosyć odpowiednie miejsce, aby na 1 promieniu  wybrać środek, i tu nasz pająk powołuje się na doświadczenie, by potem wystrzelić 2-gi promień, i co z tego wynika, że 1-szy promień musi iść ukośne, bo najprościej mówiąc jeśli kojarzycie znaczek Mercedesa to wiecie, jak to mniej więcej wygląda, choć nie mam pewność czy pomiędzy tymi promieniami muszą być dosyć niewiele różne kąty, ale z logicznego punktu widzenia to nie ma znaczenia :). A jeszcze jedno, to chyba o to chodzi żeby powiedzmy 3 promienie muszą być napięte żeby sieć nie zmieniała położenia środka  względem innych obiektów. I tak kolejno nasz pajączek ze środka wystrzela następne promienie. Po wykonaniu dość sporej liczby promieni, by łatwo było układać boki, nasz pająk zaczyna je właśnie kłaść. I tak do środka tworzy się sieć. 
Siła pajęczyny czy ja wiem jest taka super, jednak jest niesamowite że obserwowałem ułożone nici, przyczepione do gałęzi je uginają, to była ciekawa obserwacja, ale czy "moc" pajęczych nici jest taka super, co do tego nie mam pewności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz